• Portal
  • Forum
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Kalendarz
  • Pomoc
  • Dodatkowe
Statystyki forum
Ekipa forum
Pokaż nowe posty
Pokaż dzisiejsze posty
Login to account Create an account
Zaloguj się
Login:
Hasło: Nie pamiętam hasła
 

  Nekron Lokacje Zalen Falista Równina

Strony ({1}): 1 2 3 4 5 ... 10 Dalej »
Tryby wyświetlania wątku
Falista Równina
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#1
03-02-2019, 02:30 AM
Pofałdowane faliste tereny obejmują całe Zalen od pagórków do podnóży gór, można tu spotkać wiele małych lasów grądowych, różnych gatunków owocowych krzewów, warzyw czy pojedynczych drzew. Cały ten teren sam w sobie nadawał by się pod uprawy jakichkolwiek roślin, ja zresztą większość południowych krain położonych w pobliżu wód Atlantu. Także można uznać to za bardzo przyjazny teren, jakby nie liczyć rzecz jasna co poniektórych drapieżników czy gatunków roślin...

Od zwykłych równin to miejsce charakteryzuje się bardzo wyrazistym falistym terenem nadając tej zielonej krainie wręcz wodne kształty. Bogata flora daje wiele miejsca dla masy różnych zwierząt roślinożernych jak i drapieżników, a to wszystko najróżniejszych rozmiarów.

Prócz okazjonalnych wiatrów i okresu Kenmu te Fale Zalenu klimatową są krainą bardzo przyjemną, ciężko doświadczyć tu mrozów nawet w najzimniejsze dni Kenmu woda nie zamarznie a śnieg nie spadnie. Chociaż wyjątki też się zdarzają, a okres przesilenia pyłowego jest często dość kapryśny...
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#2
03-02-2019, 02:44 AM
[Eiyu]

...Sawa odłożyła Cię pod drzewem o której postanowiłaś oprzeć się na stojąco plecami, zapuścić korzenie w ziemię i zacząć swój sen. Nim usnęłaś usłyszałaś słowa Sawy mówiące coś że Cię później obudzi oraz że chyba zbada okoliczny teren, przed uśnięciem ostatnie co widziałaś to parę cyjanowych światełek w ciemności które były oczyma twej towarzyszki...

_________________________________________________________________________________________________

Zbudziłaś się około parę godzin później, a przynajmniej tak Ci się wydawało. Otwierając oczy które przestały Cię już boleć zauważyłaś Sawę przed Sobą, stała odwrócona w twoją stronę lecz jej twarz i wzrok były zwrócone ku górze gdzie mieściły się gałęzie drzew. Milczała ona zapatrzona w górę, nie wiesz na co gdyż spoglądając tam nic nie widziałaś prócz bardzo gęsto rosnących liści przez które nawet jednej gałązki nie byłaś wstanie zobaczyć. Gdy wzrokiem wróciłaś na Sawę ujrzałaś jak nie podnosząc ręki dawała Ci znak palcem wskazującym byś podeszła.
Szukaj
Odpowiedz
MistrzyniGry Offline
Administrator
Liczba postów: 629
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
#3
03-03-2019, 01:17 AM
Bez słowa cicho wstałam i podeszłam do niej zwracając wzrok w kierunku, który wydawał się tak bardzo ją interesować. Byłam ciekawa co tam zobaczę, o ile w ogóle mi się to uda biorąc pod uwagę jakie ciemności już panowały. Z tego też powodu wytężyłam resztę zmysłów bynajmniej nie tak zawodnych jak moje oczy. Chwyciłam również włócznię w dłoń. Tak na wszelki wypadek.
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#4
03-03-2019, 01:59 PM
Wstałaś cicho i ostrożnie podeszłaś do Sawy, niebo pozostawało bezchmurne więc trzy księżyce na ogół oświetlały całe otwarte tereny w okół was, oczywiście pod drzew światło to nie docierało tak samo jak do korony drzewa w którym zielone liście rosły niezwykle gęsto.

Gdy stanęłaś obok Sawa spoglądając dokładnie tam gdzie ona ujrzałaś między liśćmi otwór o średnicy około pół metra jakby do jakiegoś gniazda, a w środku mieściła się para świecących w ciemności żółtych kocich oczu... Czyżby miejsce na postój jakie wybrałaś było tuż pod legowiskiem jakiegoś dzikiego dużego kota? Nie widziałaś jego ciała, jedynie oczu wlepione w waszą dwójkę.
-Mógł Cię zaatakować we śnie...-
Szukaj
Odpowiedz
MistrzyniGry Offline
Administrator
Liczba postów: 629
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
#5
03-03-2019, 02:19 PM
- To byłaby tylko drobna niedogodność, Sawa. Ugryzłby mnie, skosztowałby mojej krwi i chwilę później zostałby sparaliżowany. A ja i tak bym się w końcu zregenerowała. Znalazłaś coś ciekawego?

Po zadaniu tego pytania odeszłam krok dalej od drzewa, by mieć lepszy widok za "kociaka". Przejechałam lewą dłonią po ostrzu trzymanej przeze mnie włóczni, następnie zaczerpnęłam z ziemi trochę energii, by przyspieszyć gojenie rany. Przez chwilę zawahałam się, może lepiej byłoby po prostu odejść...? Jednak prawie natychmiastowo dostałam mocnego kopa adrenaliny. Oceniłam odległość swoją od potencjalnego legowiska w koronie drzew. Odeszłam jeszcze kawałek, tak by mieć dłuższy rozbieg.

Wzięłam głęboki wdech i mocniej złapałam włócznię, szykując się do szybkiego i precyzyjnego ataku. W miarę możliwości wolałam zwierzę tylko zranić i obezwładnić, nie zaś zabić. Pobiegłam przed siebie w ostatniej chwili odbijając się od ziemi i skacząc do góry, pomagając sobie cierniami. Chciałam jednym ruchem dostać się aż do leża kota, zranić go włócznią oraz cierniami i odskoczyć znowu do tyłu, na ziemię. Poczekałabym chwilę, aż trucizna zacznie działać i dopiero do niego wróciła, aby się mu przyjrzeć.
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#6
03-03-2019, 07:50 PM
-Może i masz rację, ale to dzikie zwierzę nie mające prawa tego wiedzieć. Widać nie jest tak agresywne czy głodne by atakować nawet śpiącą obok 'ofiarę'. Większość czasu stoję tu i obserwuje to stworzenie, gdy go odkryłam wolała nie odchodzić -


Odsuwając się od drzewa nie miałaś wcale lepszego widoku, najwyżej co mogłaś zobaczyć to właśnie tą parę oczu które teraz były skupione na Tobie. Gdy się oddaliłaś by wziąć rozbieg widziałaś że stwór zaczął się cofać głębiej w swą norę a przynajmniej tak to wyglądało gdy straciłaś tego oczy z pola widzenia. Pobiegłaś wykonując potężny skok z pomącą swoich cierni do tej dziwnej dziupli.

Było to leże usytuowane w koronie dziwnego drzewa, liście rosły bardzo gęsto a gałęzie wydawały się być dziwnie szerokie zapewniając sporo miejsca, niestety ciężko było Ci tutaj tuż przy wejściu do tego dziwnego leża znaleźć stabilne podłoże gdyż ledwo czubkami butów stuknęłaś drewnianą gałąź, próbując złapać się jakiś innych gałęzi w liściastych ścianach leża nie mogłaś wyłapać niczego co by się utrzymać bezpiecznie i bronić się przed atakiem bestii która jeśli jest dużym kotem może być niebezpieczna, ostatecznie upadłaś z powrotem na ziemię lądując gładko na nogach gotowa odeprzeć atak być może sprowokowanej twoim czynem bestii.

Usłyszałaś ciche wysokie miauknięcie, parę metrów przed Tobą Sawa klęczała na ziemi z wysuniętymi przed siebie lekko ku górze złączonymi otwartymi dłońmi na których leżało coś małego i puchatego, był to małe o czarnym nastroszonym futrze kotowate. Musiało jakoś wypaść z leża gdy ty tam wskoczyłaś a Sawa je złapało zanim spadło na ziemię. Wyglądało jak zaledwie kocie...
-E-eiyu?-
Szukaj
Odpowiedz
MistrzyniGry Offline
Administrator
Liczba postów: 629
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
#7
03-03-2019, 11:22 PM
- Ooo... Ojej... Kotek! byłam jednocześnie zafascynowana i przerażona.
- Jakbym wiedziała, że są tam jakieś młode, zostawiłabym tego zwierzaka w spokoju... Cholercia. Ale tak sobie myślę, że wciąż może wyjść z tej sytuacji jakaś korzyść dla mnie. Odsuńmy się może trochę od tego drzewa i uważaj, żeby go nie skrzywdzić, dobra? Za wszelką cenę unikaj zrobienia mu krzywdy - mówiłam trochę chaotycznie rozdarta między dwoma kolidującymi ze sobą pragnieniami.

Pierwszym było zwyczajne zabicie dzikiego kota, bo czułam się zagrożona jego istnieniem. Ale... Ale z drugiej strony nie chciałam tego robić. Może... Chociaż jaka była szansa, że po moim genialnym skoku do legowiska tego zwierzęcia nie okaże ono agresji...?
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#8
03-04-2019, 12:24 AM
Nim byłaś wstanie dokończyć ostatnie zdanie i w ogóle oddalić się z Sawą nagle z drzewa wyskoczyła mamusia kocięta. Wielki czarny kot wylądował 9 metrów od Ciebie, na jej sierści w księżycowych światłach tworzyły się zawijające łagodne wzory, oczy miała duże żółte o dzikim spojrzeniu, całe to zwierzę przypominało z lekka czarną panterę tyle że trochę większą i masywną o potężnych ramionach oraz łapach. Z pyska natomiast wystawała para kłów trochę jak u szablozębnego tylko że krótszych.

Ciężko było Ci w tak krótkim czasie zobaczyć więcej szczegółów, twój wzrok wciąż nie jest w stu procentach taki jaki powinien być. Samo stworzenie natychmiast odwróciło się bokiem do Ciebie i Sawy obserwując was oraz okrążając waszą dwójkę powolnym krokiem, obserwowało was ale wzrokiem skupiony było na swoim młodym w rękach twej towarzyszki. Przy tym wszystkim duży kot nie wydawał żadnych dźwięków z siebie a mały w tym czasie miauczał cały czas przestraszony na dłoniach Sawy.
[+] Tylko dla Eiyu
Obserwując dużego kota Sawa powiedziała cicho i stanowczo w twojej głowie.
-Powinniśmy oddać młode matce.-
Szukaj
Odpowiedz
MistrzyniGry Offline
Administrator
Liczba postów: 629
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
#9
03-04-2019, 12:52 AM
- Też tak uważam. Połóż go na ziemi i powoli od niego odejdź.
Obserwowałam z fascynacją to piękne i groźne zwierzę. Kociak był za mały, żeby można go było sobie tak po prostu zabrać, bez matki zdechłby z głodu. Postanowiłam zatem poczekać. Jeśli kocia mama zostawiłaby nas w spokoju, miałam zamiar wypytać Sawę co zobaczyła podczas "zwiadu". W innym wypadku czekałabym na ruch zwierzęcia. W razie jego ataku chciałam je tylko lekko zranić, tak by trucizna zaczęła działać. Teraz już wiedziałam, że nie zabiłabym tak pięknej istoty dla skóry i mięsa lub w samoobronie, gdy miałam możliwość uniknięcia tego.
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#10
03-04-2019, 01:27 AM
Sawa bez wahania odłożyła małego kociaka na ziemi który na niej zaczął jeszcze intensywniej i głośniej miauczeć, ty wraz ze swoją towarzyszką odsuwałyście się powoli od drzewa obserwowane przez kocią mamę która całe szczęście was w końcu nie zaatakowała, podeszła do swojego dziecka, zaczęła je przez chwilę lizać językiem po czym złapało zębami za kark by wraz z nim wspiąć się z powrotem na drzewo szybko znikając w koronie tajemniczego drzewa.

-Nigdy więcej nie próbujmy tego ponownie, nie chciałabym mieć na sumieniu tych kociąt przez niepotrzebne zabijanie... Niestety jak mówiłam wcześniej nie zdążyłam się porządnie rozejrzeć po okolicy przez tą kocią mamę.-
Sawa się rozejrzała dookoła, światło księżyców oświetlało te faliste tereny dając malowniczy obraz fal traw, kwiatów i krzewów odbijających nocne światła.
-To gdzie teraz chcemy iść? Dalej na południe ku górom?-
Szukaj
Odpowiedz
MistrzyniGry Offline
Administrator
Liczba postów: 629
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
#11
03-04-2019, 01:26 PM
- Szczerze mówiąc to miejsce jest całkiem... Dogodne. Patrz ile tu roślin, pewnie i zwierząt jest sporo. Jeśli w okolicy znajdziemy jakiś lasek albo zagajnik, z chęcią zatrzymam się tu na dłużej. Więc jak na razie to będzie nasz cel. Znalezienie lasku w pobliżu źródła pitnej wody. Co ty na to?
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#12
03-05-2019, 12:38 AM
Sawa nie brzmiała na przekonaną do twego pomysłu.
-A co z Slovianami? Możemy ich tu też spotkać, jest to pewien problem... Zresztą zobaczmy jak to miejsce będzie wyglądało za dnia, też jest to takie miejscu po środku niczego. Tego właśnie szukałyśmy?-

Sawa się rozglądała w okół z opuszczonymi ramionami, fakt że było to pierwsze przyjemniejsze miejsce od tamtych zagajników z drzewnymi potworami lecz ty na pewno to było to miejsce by się zatrzymać na dłużej?
Szukaj
Odpowiedz
MistrzyniGry Offline
Administrator
Liczba postów: 629
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
#13
03-07-2019, 12:15 AM
- Chyba najlepiej będzie poczekać z podjęciem decyzji do świtu. Jak już się przekonałyśmy, żyje tu zapewne sporo zwierząt, wolę nie zostać zaatakowana w nocy. Zostańmy pod tym drzewem. Kocia mama powinna dać nam spokój i pilnować swoich dzieci jak sądzę. Poza tym... Chcę zapamiętać lokalizacje jej leża, żeby wrócić po kociaki, gdy już podrosną.

Podeszłam do drzewa i opierając się o nie plecami, zsunęłam się do pozycji siedzącej. Porządniej okryłam się swoim płaszczem, aby nie zmarznąć i znów zamknęłam oczy. Wolałam być rano gotowa i pełna energii, szczególnie że nie miałam ostatnimi czasy szansy najeść się do syta normalnym pożywieniem, stąd też potrzebowałam pobrać o wiele więcej z ziemi.

- Nie wiem jak u ciebie, ale na wyspie często oswajano dzikie zwierzęta tak, by były lojalne ich panu. Przydałby się nam kociak, do polowania chociażby, nie uważasz?
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#14
03-07-2019, 01:00 AM
-Wrócić po nie?-
Sawa ruszyła tuż za Tobą zastanawiając się chwilę nad tym co powiedziałaś, gdy ty rozsiadłaś się wygodnie pod drzewem Sawa stanęła obok patrząc na otoczenie a potem na koronę drzewa pod którym byłyście.
-Nie wiem czy jest nam potrzebny, często je oswajałaś? Podobno wytresowanie drapieżników jest bardzo trudne...-

Siedząc pod drzewem czułaś się obserwowana, pewnie przez kocią mamę nad Twoją głową w koronie drzewa siedziała i obserwowała waszą dwójkę. Nie ma co się dziwić, w końcu postanowiłyście nocować pod jej leżem.
Szukaj
Odpowiedz
MistrzyniGry Offline
Administrator
Liczba postów: 629
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
#15
03-07-2019, 01:31 AM
- Może i jest, ale... Co masz lepszego do robienia tutaj? Równie dobrze można przeprowadzić mały eksperyment. A ja nie mam zamiaru oswajać dzikiego kota, tylko wychować od małego, a to różnica. Poza tym.. Dobranoc.

Ziewnęłam i już zamilkłam na najbliższe kilka godzin.
Szukaj
Odpowiedz
Udostępnij temat:            
Strony ({1}): 1 2 3 4 5 ... 10 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

  • Kontakt
  • Ekipa forum
  • Statystki forum
  • Wróć do góry
 
  • RSS
  • Wersja bez grafiki
  • Pomoc
 
Forum software by © MyBB - Theme © iAndrew 2014
Tłumaczenie MyBB PL



Tryb normalny
Tryb drzewa