• Portal
  • Forum
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Kalendarz
  • Pomoc
  • Dodatkowe
Statystyki forum
Ekipa forum
Pokaż nowe posty
Pokaż dzisiejsze posty
Login to account Create an account
Zaloguj się
Login:
Hasło: Nie pamiętam hasła
 

  Nekron Lokacje Wysokie Równiny Delta Starego Nirsan

Strony ({1}): 1 2 3 4 5 ... 14 Dalej »
Tryby wyświetlania wątku
Delta Starego Nirsan
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#1
01-27-2019, 03:37 AM
Półtora-kilometrowy obszar od plaż Atlantu do rozwidleniami starego koryta rzeki Nirsan tworzący strefę oddzieloną od Wysokich Traw. Rzeki od rozwidlenia do plaż tworzą coś na kształt odwróconego 'U' który w szerokości osiąga maksymalnie około dwóch i pół kilometra, miejsce to jest niczym wyspa między prawdziwym morzem Atlantu a morzem Wysokich Traw dając wyrosnąć zwykłej polanie o niskiej trawie, kwiatach i owocowymi drzewami w żyznym czarnoziemu. Kształt rozdzielenia się rzeki wynika ze stromego podniesienia się szerokiego kawałka ziemi w miejscu rozdzielenia rzeki.



Rozwidlone koryta Starego Nirsan im bliżej plaży tym szersze i płytsze się stają osiągając w ujściach 10 metrów szerokości a głębokość nie więcej niż pół metra, oba ujścia są o bardzo słabym nurcie nie tworząc zagrożenie jedynie dla istot które są bardzo małe oraz nie potrafią kompletnie pływać. 

Sam obszar między rzekami stanowi przyjemny przystanek dla podróżujących przez Wysokie Równiny, za mało tu miejsca by żyły tu jakiekolwiek zwierzęta których środowiskiem są wysokie trawy, drzewa o ciemnej korze z nieznanymi żółto-pomarańczowymi owocami dają pożywienie przez prawie cały rok a ryby wraz z nadmorskim ptactwem mogą być pożywieniem dla każdego nawet miernego myśliwego bądź rybaka. Dalej od plaż rosną też niezwykle piękne dwa rodzaje kwiatów przypominające wygląda coś ja złote chabry oraz białe tulipany.
Szukaj
Odpowiedz
Kriadasz Offline
Opuszczony
Liczba postów: 548
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2018
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Krasnolud
Wiek: 46
#2
01-27-2019, 11:10 AM
Uznał, że zaldriz zwyczajnie uciekł. Można się było tego spodziewać. Postanowił też rozbić obóz zaraz po drugiej stronie rzeki. Powinna być wystarczającą przeszkodą dla kacyków. A on daleko już nie zajdzie. Podszedł do nurtu, odszukał najlepsze miejsce do przejścia w odległości kilkunastu metrów i spróbował przeprawić się na drugą stronę.
Informator
Karta Postaci
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#3
01-27-2019, 05:51 PM
Szedłeś plażą a w ujściu rzeki było najpłytsze i najszersze koryto, tak więc od razu się przeprawiłeś na drugą stronę.

Burza wciąż nie dawała Ci spokoju, a jedynie co widziałeś tutaj to było kilka drzew które może nie stanowią najlepszej ochrony przed deszczem ale to lepsze niż nic. Odnosiłeś też wrażenie że deszcz powoli ustaje a błyskawice stały się odległe odchodząc na południe. Ta makabryczna pogoda niedługo powinna się skończyć...
Szukaj
Odpowiedz
Kriadasz Offline
Opuszczony
Liczba postów: 548
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2018
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Krasnolud
Wiek: 46
#4
01-27-2019, 08:18 PM
Kriadasz usiadł po drzewem i postanowił w końcu odpocząć. Zmęczenie odebrało mu ostrożność i zwyczajnie położył się spać.
Informator
Karta Postaci
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#5
01-28-2019, 02:39 AM
Ruszyłeś pod jedno z drzew po czym usiadłeś plecami do pnia opierając się o nie, skrzyżowałeś ręce oraz zamknąłeś oczy próbując zasnąć. Przez długo czas niestety Ci się to nie udawało mimo twego zmęczenia, krople deszczu przenikały między liśćmi drzewa wciąż kapiąc na Ciebie chociaż nie tak mocno jak wcześniej.

Z czasem burza coraz bardziej ucichała zostawiając za sobą lekki deszczyk i szum wzbudzonych fal Atlantu, w końcu opadłeś do odmętów snu zapominając o zimnie oraz innych problemach jak rany, kacyki czy zbiegły Jaehaerys...

(Jakby co możesz dołączyć do reszty w Umyslum jak śpisz)
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#6
02-02-2019, 07:35 PM
[Kriadasz]
Obudziłeś się późnym rankiem zasłonięty przed porannymi promieniami słońca przez pień drzewa pod którym zasnąłeś, twoja ubrania były wciąż mokre a ty zziębnięty. Była to zimna noc bez lepszego schronienia, jednak wciąż żyjesz a to zawsze coś... Choć nie czułeś się najlepiej, miałeś katar, bolała Cię głowa a twe ciało było bardzo rozgrzane mimo tego że czułeś chłód na skórze, choroba to coś czego chyba teraz najmniej potrzebowałeś jednakże wciąż mogło być gorzej. Spojrzałeś na swą ranę, na pierwszy rzut oka wydawało się że jest dobrze zagojona.

Poza lekkim wiatrem i szumem morza nagle usłyszałeś śpiew ptaka który wylądował na jakiejś gałęzi drzewa nad twoją głową, dobrze jest wiedzieć że na tym świecie jest jakieś żyjące zwierzę które nie chce Cię zjeść na śniadanie.


[Jaehaerys]
Niedaleko od Kriadasza na morskiej plaży w międzyrzeczu twarzą do piasku leżał Jaehaerys które obudził się chwilę po Kriadaszu. Podniosłeś się powoli z piasku do pozycji siedzącej będąc cały obolały oraz rozgrzany przez poranne słońce, gdy się podniosłeś delikatny wiatr poruszył twoimi włosami a widok wstającego słońca zmrużył Ci oczu.

Spojrzałeś się na przypaloną wczoraj ranę, spodziewałeś się zobaczyć ohydną bliznę po przypaleniu lecz ujrzałeś dziwny okład z ciemnych glonów które były niczym bandaż na całym twoim brzuchu, bokach oraz tyle pleców... Cokolwiek Cię wczoraj dopadło podczas biegu chyba Cię opatrzyło? Dziwne...

Rozglądnąłeś się dookoła i nie było to miejsce w którym wczoraj straciłeś przytomność. Nagle usłyszałeś śpiew ptaka ze jednego z drzew przed Tobą, chciałeś już wstać z piasku na nogi by dokładnie się rozejrzeć po czym zorientowałeś się gdzieś zniknął twój miecz, nie było go w pobliżu ani w pochwie, zostałeś bez broni ponownie.
Szukaj
Odpowiedz
Kriadasz Offline
Opuszczony
Liczba postów: 548
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2018
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Krasnolud
Wiek: 46
#7
02-02-2019, 07:38 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-02-2019, 08:31 PM przez Kriadasz.)
Kriadasz nie czekając zbytnio na nic, zwyczajnie wstał, marudząc przy tym nieco, i ruszył w dalszą drogę plażą. Tak, jak bóg przykazał, na południe. Przeżył kolejną noc... Ile jeszcze minie, zanim wróci do domu?
Informator
Karta Postaci
Szukaj
Odpowiedz
Jaehaerys Offline
Mieszkaniec
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2019
Płeć: Chłopak
#8
02-02-2019, 07:41 PM
Jaehaerys rozjerzał się po okolicy. Zauważył, że nie ma swojego miecza, ten fakt mocno go zirytował. Dojrzał za to plecy Kriadasza i zawołał:

-Kriadasz!Co tutaj robisz? Znalazłeś mnie?
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#9
02-02-2019, 08:41 PM
[Kriadasz i Jaeharys]
Byliście jakieś 50 metrów od Siebie, lecz gdy krasnolud zwyczajnie wstał był już widoczny dla Jaehaerysa który w pozycji siedzącej go zauważył i zawołał.

[Kriadasz]
Ledwo słyszałeś co tam wołano do Ciebie, gdy spojrzałeś w tamtym kierunku zobaczyłeś siedzącego na białej plaży Jaehaerysa. Musiałeś go nocą nie zobaczyć bądź sam tu przyszedł po tym jak już ty tu przyszedłeś, chociaż czemu położył się na piasku?

Gdy ruszyłeś kawałek dalej poczułeś silnie narastający ból głowy aż się zachwiałeś i za nią złapałeś. Podciągnąłeś nosem wciągając smarki, przydałoby się mieć w co wysmarkać... Szkoda że zostawiliście zniszczoną koszulę zaldriza kacykom.

[Kriadasz i Jaeharys]
Oboje poczuliście głód w żołądkach, ostatnia podróż w burzy oraz ucieczka przed kacykami była faktycznie wyczerpująca. Warto byłoby coś zjeść przed podróżą szczególnie zważając na stan zdrowia Kriadasza
Szukaj
Odpowiedz
Kriadasz Offline
Opuszczony
Liczba postów: 548
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2018
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Krasnolud
Wiek: 46
#10
02-02-2019, 08:43 PM
Słysząc jego głos odwrócił się i spojrzał ponuro po Jaehaerysie. Nie odkrzyknął, a jedynie wstał, nie kontynuując marszu, by ten go ewentualnie dogonił. Cholernie nie miał nastroju. Zwłaszcza, że jego "zwiadowca" najwyraźniej nie wykonał zadania. Prędzej miałby ochotę urwać mu łeb... Albo komukolwiek, kto go dzisiaj wkurwi.
Informator
Karta Postaci
Szukaj
Odpowiedz
Jaehaerys Offline
Mieszkaniec
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2019
Płeć: Chłopak
#11
02-02-2019, 09:00 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-02-2019, 09:01 PM przez Jaehaerys.)
Jaehaerys dogonił Kriadasza.

-Nie wyglądasz najlepiej.
Szukaj
Odpowiedz
Kriadasz Offline
Opuszczony
Liczba postów: 548
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2018
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Krasnolud
Wiek: 46
#12
02-02-2019, 09:03 PM
- A ty masz na sobie glony. Idziemy.
Mruknął tylko do niego i rzeczywiście ruszył dalej. Byle do bastionu.
Informator
Karta Postaci
Szukaj
Odpowiedz
MistrzGry Offline
Administrator
Liczba postów: 2,004
Liczba wątków: 123
Dołączył: Nov 2016
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: ???
#13
02-02-2019, 10:08 PM
[Kriadasz i Jaehaerys]
Po pięciu minutach marszu przez zwykłą trawę w kierunku południowego-zachodu w pobliżu plaży Kriadasz nagle padł na kolano nie móc samemu utrzymać się na nogach i ciężko dysząc.

[Kriadasz]
Ból w głowię impulsował a twe ciało przeszły zimne dreszcze wraz z intensywnym poceniem się. Nie ma co się spierać z samym sobą, od razu widać że złapałeś jakieś świństwo.
Szukaj
Odpowiedz
Jaehaerys Offline
Mieszkaniec
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2019
Płeć: Chłopak
#14
02-02-2019, 10:43 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-02-2019, 11:35 PM przez Jaehaerys.)
Jaehaerys zatrzymał się przy Kriadaszu. Widział, że jest osłabiony.

-Odpocznijmy tutaj jeszcze przez pewien czas, te... stwory raczej nam tu nie zagrożą. Jak się one nazywają?

Zaldriz poczuł lekki ucisk w jamie brzusznej. Potrzebował coś upolować.

-Wezmę swój sztylet, pozbieram drwa i postaram się upolować coś na śniadanie
Jaehaerys sięgnął po swój sztylet, który przypasany był do boku Kriadasza.
Szukaj
Odpowiedz
Kriadasz Offline
Opuszczony
Liczba postów: 548
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2018
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Krasnolud
Wiek: 46
#15
02-02-2019, 10:48 PM
Ten zerwał się z ziemi i spróbował wstać. Przy okazji unikając uzyskania broni przez Zaldriza.
- Ermeni nazywali je kacykami... Nie zatrzymujmy się. Jeżeli to jakaś trucizna, to tylko mieszkańcy bastionu mi pomogą. Czymkolwiek to jest.
Informator
Karta Postaci
Szukaj
Odpowiedz
Udostępnij temat:            
Strony ({1}): 1 2 3 4 5 ... 14 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

  • Kontakt
  • Ekipa forum
  • Statystki forum
  • Wróć do góry
 
  • RSS
  • Wersja bez grafiki
  • Pomoc
 
Forum software by © MyBB - Theme © iAndrew 2014
Tłumaczenie MyBB PL



Tryb normalny
Tryb drzewa