11-16-2018, 01:09 PM
Po obu stronach rzeki Nowego Koryta Nirsan trawa zmienia się w okrągłe pole złocistego płaskiego piachu mający po obu stronach rzeki promień 10 metrów. Trawa na granicach tych 'plaż' osiąga półtora metra wysokości.
Taka piaskownica w morzu traw jest miejscem wywołującym pewny niepokój. Tym większy niepokój budzi że po obu stronach rzeki na środku tych plaż jest ułożony niewielki krąg z kamieni który mógłbym posłużyć za miejsce na ognisko a na krańcach plaż w głąb trawiastych równin znajduje się mały stosik drewna. Wszyscy którzy tu odpoczywają mają też wrażenie że tym odcinkiem ryb przepływa sporo ryb nie zważając od pory roku, często na tym miejscu zawracając w stronę morza.
Następuje tu też dziwne zjawisko, gdy wszelcy podróżnicy opuszczą to miejsce jakaś tajemnicza siła przywraca wszystko do pierwotnego stanu usuwając wszelkie ślady po istotach które postanowiły w tym miejscu spędzić trochę czasu. Ślady na piasku znikają, popiół z ogniska znika a kamienie wracają do poprzedniego ułożenie a stosik drewna znów jest na tyle wielki by móc palić aż do świtu.
Taka piaskownica w morzu traw jest miejscem wywołującym pewny niepokój. Tym większy niepokój budzi że po obu stronach rzeki na środku tych plaż jest ułożony niewielki krąg z kamieni który mógłbym posłużyć za miejsce na ognisko a na krańcach plaż w głąb trawiastych równin znajduje się mały stosik drewna. Wszyscy którzy tu odpoczywają mają też wrażenie że tym odcinkiem ryb przepływa sporo ryb nie zważając od pory roku, często na tym miejscu zawracając w stronę morza.
Następuje tu też dziwne zjawisko, gdy wszelcy podróżnicy opuszczą to miejsce jakaś tajemnicza siła przywraca wszystko do pierwotnego stanu usuwając wszelkie ślady po istotach które postanowiły w tym miejscu spędzić trochę czasu. Ślady na piasku znikają, popiół z ogniska znika a kamienie wracają do poprzedniego ułożenie a stosik drewna znów jest na tyle wielki by móc palić aż do świtu.